– Mamo, nudzi mi się – Kuba ze smutną miną zagadnął Panią Żabę.
– Nudzi Ci się? – spytała mama i od razu dodała – to bardzo dobrze.
– Co? – zdziwił się chłopiec – Dobrze? Przecież nuda jest strasznie nudna.
– To prawda. Nuda jest nudna. Ale nuda jet też bardzo pożyteczna.
– Nuda pożyteczna? Jak to?
– Chodź. Przytul się do mnie. Posiedzimy razem i powiem Ci, dlaczego tak jest a potem pokażę Ci, jak możesz ją wykorzystać do czegoś bardzo fajnego – mama pomyślała, że Kuba po prostu potrzebuje chwili uwagi. Posadziła synka na swoich kolanach i zaczęła wyjaśniać.
– Nuda Kubusiu, to taki stan, kiedy wydaje nam się trochę, że jesteśmy smutni. Czujemy wtedy, że czegoś nam brakuje, ale do końca nie wiemy, czego. I to jest właśnie świetna okazja, żeby tego braku poszukać.
– Ale gdzie poszukać? W moich pudłach z zabawkami kazałaś mi ostatnio zrobić porządek, więc tam raczej nie ma nic, o czym bym nie wiedział.
– I bardzo dobrze, że posprzątałeś. Jestem dumna z tego, jak się w te porządki zaangażowałeś – mama przytuliła chłopca jeszcze mocniej – tu nie chodzi o Twoje zabawki.
– A o co?
– No właśnie tego nigdy nie wiadomo. Póki się nie zacznie szukać, to nie ma szans się dowiedzieć. Czasem to będzie odkrycie, co lubisz…
– Naleśniki. Lubię naleśniki z dżemem truskawkowym! Właściwie uwielbiam! – wtrącił szybko i z podekscytowaniem Kuba.
– Tak. Wiem o tym – mama uśmiechnęła się – tylko teraz chciałam powiedzieć, że czasem to będzie odkrycie tego, co lubisz robić. Czasem przypomnisz sobie o czymś ważnym, na przykład o jakimś marzeniu, o którym jakoś tak trochę zapomniałeś. A czasem to będzie okazja do stworzenia czegoś kreatywnego.
– Kre… ket…keretatywnego?
– Kre – a – tyw – ne – go – mama pomogła chłopcu – to znaczy czegoś w pewnym sensie nowego. Kreatywność to bardzo fajna cecha, która pozwala wymyślać wszelkie nowe rozwiązania w naszym życiu.
– Czyli jak ostatnio miałem się pobawić z Zosią, ale nie miałem na to czasu i dałem jej moje kredki, to to było keratywne rozwiązanie?
– Czy to było kreatywne? W pewnym sensie tak, bo znalazłeś rozwiązanie swojego problemu. Na pewno kreatywne było to, co Zosia zrobiła przy pomocy kredek z naszym nowym fotelem. Nigdy wcześniej nie widziałam tak kolorowego mebla.
– I to niby było fajne rozwiązanie?
– Nie, ale to było odkrycie, co Zosia lubi robić – mama uśmiechnęła się znowu – trudno mi tak dokładnie wyjaśnić, czym jest ta kreatywność, ale mogę poradzić Ci, co możemy zrobić, żeby się nie nudzić.
– No to mam się w końcu nudzić, czy nie mam? Bo mówiłaś, że nuda jest dobra. Ja już nie nadążam – westchnął Kuba.
– Widzisz, kiedy nuda się nie pojawia i ciągle jesteśmy zajęci, to czasem nie mamy okazji zastanowić się, czy dobrze robimy. Czy akurat to jest to, czym chcielibyśmy się zajmować. Po prostu pędzimy do przodu. A kiedy nuda się pojawi, to warto ją pokonać w ciekawy sposób i to ta okazja jest tak fajna.
– To co ja mam teraz robić, skoro mi się nudzi? Czym pokonać tę nudę?
– Założę się, że gdyby mnie tu teraz nie było i gdybyś ponudził się jeszcze trochę, to wpadłbyś na jakiś świetny pomysł. Pamiętaj o tym następnym razem. A że teraz jestem blisko, pokażę Ci, co możesz zrobić, żeby się nie nudzić. Chcesz?
– Pewnie – Kuba wykazywał coraz mniejsze znudzenie i coraz większe zainteresowanie.
– Świetnie. To teraz weźmiemy kartkę i długopis i spiszemy listę dziesięciu fajnych rzeczy, które chciałbyś zrobić i które są fajne. Powinny to być pomysły proste do wykonania, takie, które nie wymagają specjalnych narzędzi albo czegoś, czego nie mamy w domu, no i oczywiście powinny być bezpieczne. Poza tym nie ma większych ograniczeń.
– No to ja chciałbym….
I Kuba zaczął sypać pomysłami jak z rękawa, czyli miał ich całe mnóstwo. Mama słuchała i notowała i cała lista miała na pewno więcej niż dziesięć fajnych sposobów na nudę.
A jeśli Ty też się nudzisz, możesz zrobić to samo. Weź kartkę, długopis i wymyśl swoje ciekawe rozwiązania na pokonanie nudy. Oczywiście zawsze możesz poprosić o pomoc kogoś dorosłego.

